poniedziałek, 6 grudnia 2010

Uroki zimy

Tak więc, jeśli jeszcze nie wystraszyło was to ciemne niebo, zarówno rano, jak i wieczorem, wszechobecny mróz i inne nieprzyjemne rzeczy, nie potrzebujecie czytać tego posta. Bo już coś przeżyłam, buty mi przemokły, książki mi przemokł, uszy zamarzły...
Tak, uroków tej cudownej pory roku jest sporo:
1) Spadł śnieg. Jeśli tylko zabierze się z domu rękawiczki, można nim się cieszyć do woli. (No, nie tylko rękawiczki, również ciepłą kurtkę, grube spodnie, ciepłą czapkę, szalik i jakąś ofiarę do rzucania w nią śnieżkami).
2) Tworzy się taka piękna szarobura breja na chodniku. Jaki w tym plus? Satysfakcja osobista, że jeszcze się ani razu nie poślizgnęło. (Działa tylko do pewnego czasu! Bo nagle... bum!... i po satysfakcji!).
3) Będą święta. O tym nie trzeba wspominać. Wszelkie firmy prowadzą intensywną kampanię reklamową, więc można się nareszcie być w centrum uwagi. Tak, ta świeczka jest specjalnie dla ciebie! (Inną sprawą jest to, że raczej do niczego się nie przyda!).
4) Można piec pierniczki z przyjaciółmi. Ale moje przyjaciółki już o tym napisały, a ja biedna żadnego zdjęcia nie mam.
5) Ciepła herbata pod puszystą kołdrą daje największą radość. Tak, to chyba trzeba by uznać za największy plus.
6) Dorodoroke zachorowała. Przyznam, że przez chwilę się wahałam, czy aby na pewno dać to jako zaletę do uroków zimy, ale mimo wszystko pasuje. Dzięki temu nie muszę się naradzać, kto i kiedy ma napisać posta. Zimą choruje się częściej. Szczególnie kiedy biega się boso po lodowatej podłodze.
Tak więc, powrotu do zdrowia życzę :)
Dziękuję za uprzejme przeczytanie moich uroków zimy.
Karola ^.^

5 komentarzy:

  1. Uroki zimy są urokliwie urocze! Ach - szczególnie ta szarobura breja... Czy ja nie słyszę cichutkiej satysfakcji w tym zdaniu, o bosych nogach? Oj, Karolu, nie obrażaj Ucznia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi najbardziej podoba się punkt 4) :D Ale 5) też ekstra! ;) A z 6) się nie zgadzam - ja tam za Dorodoroke bardzo tęsknię!!! (choć nie mogę się lekko nie ucieszyć, że jednak jest ktoś kto uczy się ode mnie bycia ZŁYM!!! :P)
    chat noir

    OdpowiedzUsuń
  3. Ofiara do rzucania w nią śnieżkami - mam nadzieję, że to nie ja;P. Uroczy post.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ właśnie że ty hbub, nieprawdaż Karotko? ;)
    chat noir

    OdpowiedzUsuń
  5. Ofiarami do rzucania śnieżkami to wy wszystkie jesteście ;P, ale mogę zrobić jakiś wyjątek. Od kiedy Dorodoroke powstrzymała mnie przed rzuceniem śnieżką w wiadomo kogo, twierdząc, że wywoła to wojnę, ona jest głównym celem ^.^

    OdpowiedzUsuń