poniedziałek, 22 listopada 2010

Co można napisać w poście, jeśli nie ma się na niego pomysłu, czyli post Dorodoroke

Hej!
Po pierwsze: tym razem posta piszę tylko ja, Dorodoroke, więc nie możecie się spodziewać ani ślicznych rysunków (chcecie zobaczyć moje dzieła? nie radzę...) ani opowiadań pełnych błyskotliwego humoru, ponieważ zwyczajnie nie mam weny. Nie spodziewajcie się też wspaniałej instrukcji karmienia rybek. Karola najwyraźniej nie wierzy w wasz wysoki iloraz inteligencji... ^^
Ej, tylko się nie obrażajcie! JA osobiście wierzę, że znacznie przekraczacie normę. A nawet jeśli nie, co za różnica? Samej trochę mi zajęło skapowanie, o co chodzi z rybkami ;)
Po drugie: dziś na mnie spadł obowiązek napisania posta, to już wiecie. Problem w tym, że wciąż nie wpadłam na pomysł, co w nim zamieścić i teraz pisząc o głupotach, łudzę się, że za parę linijek coś mi przyjdzie do głowy. Naiwność cechą ludzką...
O, to może wyjaśnię, skąd wzięłam sobie takie imię?
Więc nie, wbrew temu, co twierdzi Karola, to nie tak, że wymyśliłam je długim i pokręconym, aby nikt nie umiał go poprawnie napisać, powiedzieć ani powtórzyć. No, napewno dacie radę! Do-ro-do-ro-ke.
Miałam teraz napisać tu jakąś długą i pokręconą historię, ale a) i tak was nudzę b) nie powinnam was oszukiwać
Trudno. Powiem wam tyle, że było to jedyne słowo z pewnej japońskiej piosenki, które umiałam powtórzyć po wysłuchaniu jej po raz setny (co za ironia, nie?). I tak jakoś mi wpadło w ucho.
Japońskie piosenki, o właśnie! Dla wszystkich fanów anime, dla tych, którzy lubią słuchać słodkich piosenek dla dzieci a także dla wszystkich tych, którzy nie zaliczają się ani do jednej, ani do drugiej grupy, postaram się dla was wstawić tutaj ending pewnego uroczego anime Clannad. Ending, w duchu anime, również jest wyjątkowo uroczy.
...
Okej, musicie się obyć bez filmiku, ale wstawię wam link. Muszę popracować nad korzystaniem z tego blogspota... (i kto tu mówił o ilorazie inteligencji!) Oto "Dango Daikazoku"!
EDIT: Nie, nie ma linka! W końcu od czego ma się przyjaciół?! Dzięki za wskazówkę, imarebel!
Jeszcze raz: oto "Dango Daikazoku"!

6 komentarzy:

  1. Dango, dango, dango, dango, dango dai kazoku

    OdpowiedzUsuń
  2. i Ty mówisz, że TO jest nudne? uwielbiam czytać Twoje posty i czekam na następne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie, Dorodoroke. Masz dar(pisania)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dopiero po poście Karoli zrozumiałam, o co chodzi tym rybkom-łakomczuchom... W 3 sekundy zjadły pokarm, który wyklikałam przez 2 minuty! Żarłoki małe! Poza tym - są cudne!

    OdpowiedzUsuń
  5. a mogę wiedzieć co takiego ambitnego jest w tych rybkach, poza tym że są słodkie i dostanę tęczową na urodziny?

    OdpowiedzUsuń