czwartek, 21 lipca 2011

Pożyczalscy

Hej!
Mając nagle więcej wolnego czasu, poświęciłam trochę na zrobienie rzeczy, które od dawna chciałam zrobić :) I obejrzałam "Pożyczalskich", znanych także jako "The Borrower Arrietty" albo też, po japońsku: "Karigurashi no Arrietty". Jest to najnowszy film studia Ghibli, który obejrzałam. To adaptacja powieści Mary Norton, angielskiej pisarki dla dzieci. Wydała ona aż pięć książek o rodzinie Pożyczalskich: "Kłopoty rodziny Pożyczalskich", "Pożyczalscy idą w świat", "Pożyczalscy w przestworzach", "Pożyczalscy na wyspie" oraz "Pożyczalscy pomszczeni", za których lekturę mam zamiar się niedługo zabrać.

A teraz trochę o tym, kim w ogóle są Pożyczalscy. To niewielkie ludziki, "pożycające" od ludzi różne drobne rzeczy np. kostkę cukru czy chusteczkę higieniczną. Mała, czternastoletnia Arietka mieszka ze swoimi rodzicami w domu. Lubi wychodzić na dwór. Tymczasem do tego samego domu na tydzień przed swoją operacją przyjeżdża młody chłopiec Shou, który odkrywa sekret małych ludzików i chce zaprzyjaźnić się z Arietką.

A teraz trochę o moich wrażeniach: to taki familijny film, który można spokojnie obejrzeć z małym bratem lub siostrą, ale fabuła nie jest zbyt odkrywcza i miejscami trochę mnie nużyła. Za to grafika jest wspaniała, aż się chce samemu coś takiego umieć, muzyka też niczego sobie i pasuje do klimatu baśni :)Choć osobiście moją ulubioną pozycją pzostanie nadal "Ruchomy zamek Hauru" (post o nim: tu)

Zatem polecam wszystkim, co mają chwilę wolnego czasu i po prostu chęć obejrzenia dobrej bajki, żeby samemu móc w skrytości ducha marzyć o własnych Pożyczalskich mieszkających pod podłogą :]. Jeśli ktoś chce obejrzeć wersję z polskimi napisami i nie na megavideo i być wolnym od pewnego komunikatu po obejrzeniu 72 minut filmu, zapraszam tu.

Jeśli o czyms zapomniałam, to proszę mi przypomnieć :)
Karola
Oto Arietka, główna bohaterka.

To mama w pokoju Arietki.

5 komentarzy:

  1. Muszę koniecznie obejrzeć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. W życiu nie dostałam tak długiego komentarza! Dziękuje!
    Pewnie zajrzałaś na bloga, gdy pisałam o Sayuri, która nie okazała się taka jak miała być w założeniach. Usunęłam tamtą historię i po wprowadzeniu modyfikacji szablonu [który kocham :3] i zmiany bohaterki zaczęłam pisać na nowo.
    Cieszę się, że moja Miyu Ci się spodobała, jeszcze nie ukazał się jej prawdziwy charakter, to dopiero nastąpi... A nie powiem kiedy, mam nadzieję, że będziesz cierpliwie czekała. A co do wątków miłosnych, zgadzam sie! Za mało ich w Bleach, a szkoda.
    U mnie Yoruichi i Kisuke razem nie mogą być, gdyż on jest moją ulubioną postacią - więc będzie z moją wymyśloną. Taka logika xD.
    Co do IchigoxRukiaxOrihime. Tej ostatniej nie lubię, Rukie też tak średnio, ale gdybym miała wybierać to z Kuchiki bym zeswatała Ichi. Muszę się zastanowić nad innymi wątkami miłosnymi u mnie. ;)

    A co do Aizena jeszcze. Pasuje mi on na takiego dobrego brata, który jednak jest złym bratem. ^^

    Pozdrawiam
    eien-ni-tomoni.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, musisz;D. Muzyka i rysunki - świetne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. 37 year old Environmental Specialist Kori Jesteco, hailing from Cumberland enjoys watching movies like Doppelganger and Sports. Took a trip to Heritage of Mercury. Almadén and Idrija and drives a Ferrari 412S. zobacz na tych gosci

    OdpowiedzUsuń